5 oznak, które wskazują, że czas zmienić stronę internetową
Posiadając stronę internetową, może zdarzyć się, że ktoś nam doradzi, by ją zmienić lub chociaż odświeżyć. Jeżeli jednak sugeruje nam to nasza własna babcia, oznacza to, że rzeczywiście czas na pożegnanie się ze starą witryną. Zmiana strony internetowej to trudna decyzja, dlatego warto się upewnić, że rzeczywiście nadszedł właściwy czas.
Dlaczego to takie ważne?
Strona internetowa ma za zadanie spełniać pewne funkcje. Niezależnie od przeznaczenia, odstraszanie użytkowników z pewnością nie należy do jednej z nich. A tak się zazwyczaj dzieje, gdy internauta, lub co gorsza klient, trafia na stronę internetową, pamiętającą czasy modemów telefonicznych.
Wygląd witryny internetowej podlega modzie, nie ma co do tego wątpliwości. Projektując ją, możemy być pewni, że po dwóch, trzech latach stanie się ona przestarzała i nieatrakcyjna. Dochodzi do tego technologia, która z roku na rok zmienia się coraz szybciej. Google również nie lubi zastoju. Obecnie, gdy strona internetowa nie jest responsywna (nie wyświetla się dobrze na urządzeniach mobilnych), Google wyświetla ją niżej w wynikach wyszukiwania, w stosunku do stron korzystających z dobrodziejstw mobilności.
Oznaki mówiące, że zmiana strony internetowej jest potrzebna
Jak poznać czy nadszedł czas na unowocześnienie naszej strony internetowej? To proste! Jeżeli spełnia ona choć jeden poniższy warunek, to znak, że warto się nad tym zastanowić. Jeżeli jednak każdy punkt ma zastosowanie do Twojej witryny, to decyzja powinna zostać podjęta już kilka lat temu. Proces tworzenia strony internetowej jest skomplikowany, dlatego jego przebieg opisujemy w naszym wcześniejszym artykule, który znajdziesz tutaj.
1. Nie jest responsywna
W dzisiejszych czasach praktycznie każdy posiada telefon z internetem. Smartfony, tablety są na porządku dziennym. Rynek mobilny rośnie z roku na rok i niedostosowanie się do niego grozi utratą coraz większej liczby klientów. Według statystyk, w 2016 roku w Polsce nawet 60 procent ruchu w sieci pochodziło z urządzeń mobilnych. Trudno lekceważyć tak dużą grupę użytkowników.
Co się dzieje, gdy internauta trafia na stronę, która nie jest responsywna? O ile nie ma tam informacji, których potrzebuje, to zazwyczaj zamyka stronę, ponieważ poruszanie się po takiej witrynie jest karkołomne na małym ekranie telefonu. Warto nadmienić, że ma to też ogromny wpływ na pozycjonowanie strony w wyszukiwarkach. Coraz częściej nieresponsywne strony internetowe tracą swoje pozycje na rzecz tych nowocześniejszych.
Rynek mobilny będzie stale wzrastał, dlatego prędzej czy później każda strona będzie musiała spełniać ten warunek.
2. Pamięta lata 90-te
Jest to oczywiście nadużycie, ponieważ takie strony praktycznie już nie istnieją. Jeżeli jednak witryna jest starsza niż 5 lat, to już znacząco odbiega od obecnie panujących trendów. Zazwyczaj tyle czasu potrzeba, aby strona stała się przestarzała – pod względem wizualnym oraz technologicznym. O gustach podobno się nie dyskutuje, dlatego samemu czasem trudno jest określić, czy nasza strona stała się nieatrakcyjna. Dochodzi do tego brak obiektywności, ze względu na to, że jesteśmy jej właścicielem. Wówczas najlepiej przeprowadzić sondę wśród rodziny i przyjaciół, aby poznać różne punkty widzenia.
Pół biedy, gdy strona jest jedynie nieatrakcyjna pod względem wizualnym. Jeżeli jednak została ona oparta o ogólnodostępny system zarządzania treścią taki jak WordPress czy Joomla, to jej bezpieczeństwo może być poważnie zagrożone. Systemy te są dużo bardziej narażone na ataki hakerskie, w porównaniu do rozwiązań dedykowanych. Jest to spowodowane tym, że ich kod jest dostępny dla wszystkich, a tym samym wszystkie jego luki można łatwo znaleźć.
Brak aktualizacji systemu strony przez kilka lat może skutkować włamaniem i utratą wszystkich danych. Koszty związane z zaniedbaniem mogą znacząco przekroczyć budowę całkowicie nowej strony internetowej.
3. Nikt jej nie odwiedza
Brak ruchu w witrynie zazwyczaj daje do zrozumienia, że coś jest nie tak. Jeżeli jest to nowa strona, to po prostu jeszcze nie jest dobrze znana, dlatego ruch na niej jest mniejszy. Jeżeli jednak strona ma już kilka lat, to brak ruchu może wskazywać na pewne zaniedbania. Mogą się one wiązać z kiepskim rozreklamowaniem strony, jednak wówczas ten ruch na stronie nigdy nie byłby duży. Natomiast w przypadku gdy strona miała dużo odwiedzających, a ruch zaczął sukcesywnie spadać, może to świadczyć o spadku atrakcyjności witryny.
Przestarzałe strony internetowe cechują się najczęściej brakiem intuicyjności, mało atrakcyjną szatą graficzną czy też tym, że są zbyt statyczne (nic się na nich nie dzieje). Użytkownicy traktują wówczas takie witryny surowo i nie dając im kredytu zaufania, opuszczają je.
Prowadząc statystyki odwiedzin, warto również zwrócić uwagę na współczynnik odrzuceń. Współczynnik ten mówi nam, jak duża część odwiedzających zamyka stronę od razu po wejściu na nią, nie wnikając w jej struktury (np. klikając kolejne podstrony). To może właśnie świadczyć o spadku atrakcyjności witryny.
4. Długo się ładuje
Możliwe jest, że strona internetowa jest relatywnie nowa, jednak jej zasadniczym problemem jest prędkość ładowania. Badania i statystyki pokazują, że jeżeli jest ona zbyt długa, odwiedzający zrezygnuje z odwiedzenia strony zanim jeszcze załaduje się ona do końca. W ten sposób tracimy potencjalnego klienta lub czytelnika, pomimo dobrej jakości treści, produktów lub usług.
Warto przeprowadzić i w tym przypadku sondę wśród najbliższych, jeżeli mamy jakiekolwiek wątpliwości w odniesieniu do czasu ładowania naszej strony internetowej.
Istnieje świetne narzędzie do sprawdzenia prędkości ładowania strony. Wystarczy wejść na tę stronę i wpisać adres swojej witryny. W odpowiedzi otrzymamy cenne wskazówki i uwagi, co wymaga poprawy, a co jest w porządku. Należy tutaj zwrócić uwagę, że czas ładowania strony ma również wpływ na pozycjonowanie strony w wyszukiwarkach. Im dłuższy czas, tym gorsza pozycja w wynikach.
5. Flash nie jest jej obcy
Nie tak dawno czytaliśmy o uśmierceniu przez przeglądarkę Chrome jednej z najpopularniejszych technologii, królującej na stronach internetowych w latach 2000 – 2010. Mowa tu o technologii Flash. Kiedyś uznawana była za największe dobrodziejstwo, powodujące że strony internetowe były atrakcyjne, interaktywne i ciekawe. Jednak z rozwojem technologii JavaScript, Flash zaczął powoli odchodzić do lamusa. I tak, nastały czasy, w których używanie Flasha na stronie traktowane było jako faux pas. JavaScript zaczął coraz bardziej wypierać poprzednika aż do momentu, w którym nie opłacało się dalej wspierać wysłużonego Flasha.
Dodatkowo tworzenie strony we Flashu sprawia, że witryna jest gorzej pozycjonowana. Spowodowane jest to tym, że tekst wtopiony w animacji Flash nie jest w żaden sposób analizowany przez roboty wyszukiwarek. Dlatego największą obecnie zbrodnią jest stworzenie CAŁEJ strony we Flashu, ponieważ ani jedna literka nie zostanie uwzględniona przez wyszukiwarki – tak jakby strona była pusta.
Dlatego gdy na stronie internetowej znajdują się elementy Flash, warto rozważyć ich zmianę na dużo lżejsze i nowocześniejsze ekwiwalenty w innej technologii. Spowoduje to nie tylko uatrakcyjnienie witryny, lecz także podniesie jej wartość użytkową.
Nie warto bronić się przed zmianami
Jeżeli traktujemy naszą firmę poważnie, zmiana strony internetowej nie powinna być lekceważona. Wśród właścicieli stron panują często różne przekonania, że unowocześnienie witryny jest niepotrzebne i nie warto inwestować w nią pieniędzy. Tymczasem warto potraktować stronę internetową jako narzędzie do kontaktu z klientem, które reprezentuje firmę.
Gdy strona jest zaniedbana, jaką klient ma gwarancję, że zakupiona usługa lub produkt będzie spełniać jego oczekiwania? Warto postawić się w sytuacji potencjalnego odbiorcy, który ma do wyboru naszą firmę z przestarzałą stroną lub konkurencji z nowoczesną. Pamiętając, że większość z nas to wzrokowcy, którą firmę wybierze Twoim zdaniem?
Grafika dzięki Freepik